Kilka tygodni temu w warszawskim salonie Ferrari przy ulicy Wirażowej 21 odbyła się pierwsza oficjalna polska premiera najnowszego spidera marki z Maranello - Ferrari 296 GTS. Model, który podczas premiery obejrzało ponad 130 osób, został wyposażony w pakiet Assetto Fiorano. Co więcej, tym samym modelem w materiałach prasowych jeździł Carlos Sainz, kierowca zespołu Scuderia Ferrari startującego w Formule 1.
296 GTS wykorzystuje nową jednostkę 663 cv 120° V6, połączoną z silnikiem elektrycznym o mocy 122 kW (167 cv), która zadebiutowała w 296 GTB. Jest to pierwszy 6-cylindrowy silnik zainstalowany w drogowym pająku z plakietką Prancing Horse. Uwalnia on swoją wiodącą w klasie moc całkowitą 830 cv, zapewniając niewyobrażalne wcześniej osiągi oraz innowacyjną, ekscytującą i unikalną ścieżkę dźwiękową, dodatkowo wzmocnioną faktem, że można się nią delektować po opuszczeniu dachu.
RHT (chowany twardy dach) gwarantuje wyjątkowy komfort pasażerów. Po złożeniu dachu samochód ma elegancki, sportowy wygląd, a po jego podniesieniu sylwetka pozostaje bardzo podobna do 296 GTB. Złożenie lub rozłożenie lekkiego dachu RHT przy prędkości do 45 km/h zajmuje zaledwie 14 sekund. Linia oddzielająca nadwozie samochodu od dachu znajduje się powyżej słupka B. W rezultacie składany dach dzieli się na dwie części, które składają się równo nad przednią częścią silnika, zachowując w ten sposób charakterystykę rozpraszania ciepła w komorze silnika i równowagę całego projektu. Pozwoliło to również projektantom na wprowadzenie okna w tylnej części pokrywy silnika, przez które wyraźnie widać nową jednostkę V6. Po złożeniu dachu kabina i tylny pokład są oddzielone szklaną tylną osłoną o regulowanej wysokości, która gwarantuje optymalny komfort pasażerów nawet przy dużych prędkościach.